Obiecałam dwie notki w lipcu, więc przybywam z drugą. :D Ten wiersz dedykuję mojej kochanej Lidii, która opowiada mi o swoim mężu, Ravi'm dzień i noc. :D Lidziu, mam nadzieję, że Ci się to coś spodoba. ^_^ A Wam wszystkim życzę miłego czytania i nie zapomnijcie o komentarzach, bo to z nich czerpię największą motywację do dalszego pisania. ;)
Miały być dwie notki w lipcu i pierwsza już jest - wiersz o Jeonghan'ie. :D Drugą też zdążę wstawić jeszcze w tym miesiącu, tylko skończę szukać rymów. Tak, rymów. W lipcu obiecane notki jednak będą wierszami. Nie wzięłam pod uwagę dwutygodniowego wyjazdu na wczasy, z którego wczoraj wróciłam, przez co nie miałam kiedy napisać jednego z dwóch obiecanych one-shot'ów. Kiedyś one się na pewno pojawią, ale do opek potrzebuję trochę więcej weny niż do wierszy. Zatem nie przedłużając, miłego czytania. :D I pamiętajcie o zostawieniu po sobie komentarzy. ^_^